Walczące Pelikany
Paul van den Hurk, Erik Roelofs
Walczące Pelikany
Chociaż pozostają w służbie od ponad trzydziestu lat, to jednak śmigłowce HH-3F Pelikan nadal są podstawowym typem śmigłowca ratowniczego Sił Powietrznych Włoch. Autorzy odwiedzili bazę tych śmigłowców w Practica di Mare i mieli okazję przyjrzeć się szkoleniu załóg, a także dowiedzieć się więcej o doświadczeniach z ich użycia i taktycznego wykorzystania.

Historia HH-3F zaczęła się wraz z zakupem śmigłowców CH-3C przez US Air Force w 1963 r. Od początku przeznaczeniem CH-3C było prowadzenie bojowego poszukiwania i ratownictwa lotniczego (Combat Search and Rescue – CSAR). CH-3C to bezpośrednia wersja rozwojowa znanego śmigłowca-amfibii Sikorsky SH-3 Sea King. W CH-3C w miejsce kadłuba, umożliwiającego lądowanie na powierzchni wody, zastosowano kadłub klasyczny. Wersja dla sił powietrznych otrzymała znacznie zmieniony płatowiec, wyposażony w tylną rampę ładunkową oraz dwa szczątkowe skrzydła, mieszczące chowane w locie podwozie. Pierwsze CH-3C trafiły na teatr działań wojennych w Azji Południowo-Wschodniej w czerwcu 1965 r., z zadaniem ratowania zestrzelonych lotników. Rok później CH-3C zostały zmodernizowane do wersji CH-3E, poprzez zamontowanie silników turbinowych T58-GE-5 o większej mocy. Jednakże doświadczenia z niebezpiecznych misji prowadzonych w Wietnamie wskazywały na konieczność dokonania dalszych modyfikacji, przede wszystkim należało zwiększyć zasięg i poprawić odporność na ogień przeciwnika. W ten sposób powstała wersja HH-3E, głęboko zmodernizowana odmiana CH-3E, wyposażona w opancerzenie żywotnych elementów śmigłowca, specjalne środki radiowe do łączności z rozbitkiem i dowództwem, wciągarkę obok drzwi kabiny, samouszczelniające się zbiorniki paliwa oraz kaemy M60 kal. 7,62 mm w ruchomych uchwytach w drzwiach kabiny ładunkowej. Śmigłowiec otrzymał też wyposażenie do pobierania paliwa w locie z samolotów Lockheed Martin C-130 Hercules należących do sił specjalnych. Duże noszące zielony kamuflaż śmigłowce wkrótce otrzymały przydomek Jolly Green Gaint (wesoły zielony gigant) i stały się bardzo popularne wśród pilotów. Straż Przybrzeżna USA także zainteresowała się śmigłowcem tego typu i zakupiła odmianę HH-3F Pelican. Weszła ona do służby w 1967 r. Podobnie jak HH-3E, wersja HH-3F powstała na bazie CH-3E, ale nie miała cech śmigłowca pola walki typowych dla Jolly Green Giant, takich jak wyposażenie do pobierania paliwa w locie, czy opancerzenia. Zamiast tego HH-3F został wyposażony w radar nawigacyjno-pogodowy służący jednocześnie do poszukiwania rozbitków na morzu. HH-3F otrzymał też kadłub „łodziowy”, co umożliwiało mu lądowanie na wodzie. Jednakże w przeciwieństwie do śmigłowca-amfibii SH-3 Sea King, HH-3F zachował tylną rampę ładunkową.
Pełna wersja artykułu w magazynie Lotnictwo 1/2009