Węgierski I Korpus Szybki w operacji “Barbarossa”

 


Mirosław Wawrzyński


 

 

 

Węgierski I Korpus Szybki

 

w operacji “Barbarossa”

 

W czasie niemieckiej inwazji na ZSRR w roku 1941, Wehrmacht wspierały kontyngenty sojusznicze – przede wszystkim armia fińska i rumuńska, wojska słowackie, włoskie, a także korpus węgierski. Węgrzy nie odegrali większej roli w pierwszej fazie inwazji, dopiero w 1942 roku angażując na froncie poważniejsze siły. Mimo to również w 1941 roku zaznaczyli swą obecność w czasie walk o Ukrainę, gdy skierowali do działań I Korpus Szybki – mieszany związek łączący w sobie elementy tradycyjnej kawalerii, cyklistów oraz oddziały zmechanizowane.

 
 
 

Adolf Hitler podczas planowania operacji „Barbarossa” nie zakładał, że Węgrzy wezmą u jego boku czynny udział w walce ze Stalinem. Sztabowcy niemieccy oczekiwali tylko, że Węgry szczelnie zamkną swoją granicę na odcinku z ZSRR, kiedy rozpocznie się atak Wehrmachtu. Według nich Królewska Armia Węgierska (Magyar Királyi Honvédség) miała niską wartość bojową. Dla Niemców związki węgierskie były słabe liczebnie oraz mizernie uzbrojone i nadawały się co najwyżej do utrzymania bezpieczeństwa na zapleczu frontu. Stąd Berlin oficjalnie nie informował Budapesztu o planach związanych z szykowanym uderzeniem na sowiecką Rosję. Niemniej Węgrzy, wykorzystując swoje nieformalne powiązania, wiedzieli o możliwości wybuchu wojny między III Rzeszą a ZSRR. W obliczu nadciągającego starcia swą wschodnią granicę wzmacniali dodatkowymi jednostkami straży granicznej, rozbudowywali także obronę przeciwlotniczą. Granicząca z ZSRR, górzysta Ruś Podkarpacka, była terenem sprzyjającym obronie, choć miejscowy VIII Okręg Wojskowy (korpus na czas wojny), sformowany w 1939 roku po aneksji tej części byłej Czechosłowacji, nie dysponował przesadnie dużymi siłami (jak wszystkie inne, mobilizował po trzy brygady piechoty, w tym przypadku były to 22., 23. i 24. Brygada Piechoty, każda po dwa pułki piechoty i pułk artylerii; ponadto rozwinięto tu brygadę górską i brygadę strzelców granicznych). Tymczasem w Budapeszcie generał Henrik Werth, szef Sztabu Generalnego, namawiał regenta Królestwa Węgier, a faktycznie przywódcę państwa, admirała Miklosa Horthy’ego, do wojny i prowadził nieformalne rozmowy z Niemcami. Część węgierskich wojskowych i polityków traktowała nadchodzącą konfrontację mocarstwa nazistowskiego i komunistycznego jako kolejną okazję do wzmocnienia statusu Węgier, możliwość zdobycia nowych terytoriów oraz powetowania sobie dawnych urazów i krzywd za bolszewicką rewolucję we własnym kraju w roku 1919. Jednocześnie późną wiosną 1941 roku w Karpatach, na granicy z ZSRR, rozpoczęto szerokie prace inżynieryjne, wznosząc umocnienia polowe, ale jednocześnie rozbudowując sieć dróg prowadzących w kierunku Galicji. Dodatkowo rozwinięto do pełnych stanów wszystkie jednostki skupione w VIII Okręgu/Korpusie (sztab w Koszycach). Następnie 6 czerwca 1941 roku ogłoszono mobilizację dla żołnierzy 1. Brygady Górskiej oraz dla 8. Brygady Strzelców Granicznych. Pierwsza jednostka koncentrowała się w okolicach Körösmezö (Jasinja), z częścią pododdziałów w Tiszabogdan oraz w rejonie góry Pantyr. Druga w okolicach Volóc (Volovec, Wolowiec), z częścią pododdziałów w Toronya (Toruny) oraz na Przełęczy Uzsok (Uszok). Na żołnierzach obu brygad spoczywał ciężar obrony linii granicy przed ewentualnymi atakami sowieckimi.


Zaczyna się wojna
Czynnikiem dopingującym Węgrów do działań militarnych była krótka wizyta szefa niemieckiego Sztabu Generalnego Wojsk Lądowych, generała Franza Haldera, który 19 czerwca wracał do Niemiec ze spotkania z oficerami rumuńskimi w Bukareszcie. Podczas lotu powrotnego jego samolot wylądował na lotnisku Matyásföld koło Budapesztu, gdzie Halder odbył rozmowę z węgierskimi sztabowcami. Niemcy poważnie obawiali się, że Armia Czerwona może wykorzystać odcinek węgierskich Karpat do próby obejścia ich wojsk i uderzenia na nie ze skrzydła. Po tej wizycie Węgrzy, na prośbę Niemców, wysłali dodatkowe jednostki pod granicę z sowiecką Rosją, wzmocnili tam obronę przeciwpancerną oraz rozpoczęli mobilizowanie jednostek tzw. Węgierskiego Królewskiego I Korpusu Szybkiego (Magyar Királyi I Gyorshadtest). Po 22 czerwca 1941 roku podciągnęli bliżej samej granicy wspomniane już jednostki wojskowe stacjonujące w Karpatach, obsadzając nimi umocnienia polowe. Wraz z wybuchem wojny III Rzesza – ZSRR, relacje polityczne Królestwa Węgier i sowieckiej Rosji przeszły w fazę dużego dystansu i „chłodu”, ale Budapeszt wciąż pozostawał neutralny. Jednak 23 czerwca 1941 roku doszło do formalnego zerwania stosunków dyplomatycznych z ZSRR, głównie pod dużym wpływem szefa Sztabu Generalnego, gen. Wertha. Do przejścia tych stosunków w fazę śmiertelnej wrogości przyczyniły się dwa przypadkowe incydenty lotnicze z 26 czerwca. Tego dnia trzy niezidentyfikowane bombowce zrzuciły bomby na Koszyce (Kassa/Košice), powodując śmierć 32 mieszkańców oraz raniąc kolejnych 280, a ponadto niszcząc i uszkadzając szereg zabudowań. Prawdopodobnie sowieccy nawigatorzy zboczyli z kursu i zrzucili bomby nad Węgrami, nawet o tym nie wiedząc [wiele źródeł przypisuje ten nalot niemiecko-rumuńskiej prowokacji – przyp. red.]. W drugim incydencie myśliwce, które zidentyfikowano jako sowieckie I-16, ostrzelały węgierski pociąg między Tiszaborkut a Bilina, powodując ofiary wśród podróżnych: trzech zabitych i sześciu rannych. Mimo braku twardych dowodów świadczących o tym, że miały to być celowe ataki, wykonane z premedytacją przez Rosjan przeciwko suwerenności Węgier, posłużyły one jako mocne uzasadnienie dla rządu węgierskiego, aby następnego dnia wypowiedzieć ZSRR wojnę. Informacja ta spotkała się z olbrzymim aplauzem i szerokim poparciem wśród wielu Węgrów. Duża część obywateli dobrze pamiętała czasy rewolucji 1919 roku oraz żywiła nienawiść do komunizmu. Tak doszło do nieplanowanej przez Niemców wojny między Królestwem Węgier a Związkiem Socjalistycznych Republik Radzieckich.

 

 

Pełna wersja artykułu w magazynie Poligon 2/2011

Wróć

Koszyk
Facebook
Tweety uytkownika @NTWojskowa Twitter