Wielka Wojna Zeppelinów cz. II

 


Andrzej Olejko


 


 

Wielka Wojna Zeppelinów

 

(cz. II)


 

30 maja 1916 r. wywiad brytyjskiej Admiralicji rozszyfrował depeszę dowódcy niemieckiej Hochseeflote nakazującą jej koncentrację na zewnętrznej redzie portu Wilhelmshaven. Brytyjczycy natychmiast zorientowali się, że zamierza on podjąć wielką akcję ofensywną. Rzeczywiście – Niemcy planowali zwabić i wciągnąć do walki jedynie część floty brytyjskiej, a następnie zniszczyć ją swoimi siłami głównymi. Tak rozpoczęła się bitwa jutlandzka, zwana też bitwą w Skagerraku.


 
 

 


W morskiej służbie
Do bezpośredniego współdziałania z zespołami okrętów Hochseeflote sztab wyznaczono aż osiem sterowców: L 9, L 11, L 14, L 16, L 21, L 22, L 23 i L 24. Brak wodnosamolotów miały stronie niemieckiej zrekompensować sterowce, na które bardzo liczono. Wczesnym rankiem 31 maja 1916 r. osiem sterowców niemieckich wystartowało nad Morze Północne w różnych kierunkach, aby dokonać dalekiego rozpoznania, lecz z powodu dużego zachmurzenia widoczność była bardzo ograniczona. Lecący w kierunku Skagerraku dowódcy sterowców L 14 i L 23 zameldowali, że podstawa chmur wynosi 750 m, widoczność zaledwie pół mili i wieje silny wiatr. Meldunki ze sterowców lecących bardziej na północny zachód donosiły, że mgła uniemożliwia jakąkolwiek obserwację powierzchni morza. Ponad warstwami chmur sterowce widziały się nawzajem, ale ich uwadze uszło zbliżanie się floty brytyjskiej i dlatego nie ostrzegły o zagrożeniu okrętów własnej floty. Sterowce L 21 i L 9, które rozpoznawały zachodnią część morza, pozostały daleko od przyszłego rejonu bitwy, a w dodatku ten drugi o godzinie 17.00 opuścił swoją pozycję z powodu problemów technicznych. Sterowiec L 16 krążył natomiast w rejonie wybrzeża Holandii. Największa bitwa morska Wielkiej Wojny zaczęła się po południu 31 maja 1916 r. na wysokości Skagerraku. Po północy – 1 czerwca 1916 r. – nad polem bitwy znalazły się dwa Zeppeliny: L 22 i L 24. Załoga L 24, latająca poniżej warstwy chmur, o godzinie 1.06 zobaczyła błyski dział na północny wschód od latarniowca na Horns Riff, a chcąc za wszelką cenę rozpoznać sytuację na polu bitwy, dowódca sterowca meldował wówczas przez radio: Jestem pod i łodzi podwodnych. Znajduję się na wysokości 1500 metrów, okręty nieprzyjacielskie możliwe do identyfikacji tylko w ogniu ich dział. Z kolei załoga sterowca L 22 widziała światła reflektorów okrętowych, a o godzinie 3.13 dostrzegła gigantyczny wybuch – tonął stary pancernik niemiecki SMS Pommern. Po ciężkiej wielogodzinnej bitwie Hochseeflote zaczęła wycofywać się z pola bitwy i 1 czerwca 1916 r., trzy godziny po północy, siły główne obu stron rozdzieliły się. Wiceadmirał R. Scheer drogą radiową nakazał wówczas, aby sterowce z bazy w Tondern pilnie przeprowadziły rozpoznanie rejonu latarniowca na Horns Riff i ławicy Amrum przy brzegach Półwyspu Jutlandzkiego – akwenu, którym zamierzał wycofać swoje okręty do baz. Rankiem 1 czerwca 1916 r. załoga sterowca, mimo ostrzelania jej przez okręty, rozpoznała położenie Grand Fleet – potwierdziła też przypuszczenie admirała, że wybrana przez niego droga powrotna nie jest blokowana. Z kolei załoga sterowca L 11 por. Viktora Schutzego, kilka minut po godzinie 4.00, rozpoznała we mgle dwanaście pancerników brytyjskich i liczne lżejsze okręty idące kursem na północ od Terscheling (Wyspy Fryzyjskie). Lecący na wysokości 1100-1900 m sterowiec został silnie ostrzelany i musiał wycofać się do bazy, jednak niemieckie dowództwo otrzymało cenne informacje o rozwoju sytuacji i dlatego Sztab Admiralicji wysłał rano nad obszar bitwy pod Skagerrakiem pięć sterowców, które zaatakowały bombami niektóre okręty brytyjskie. Nie uzyskały jednak trafień (według relacji admirała Johna Rushwortha Jellicoe i wiceadmirała R. Scheera było to planowe użycie sterowców do osłony odwrotu floty).


 

Pełna wersja artykułu w magazynie Lotnictwo 9/2010

Wróć

Koszyk
Facebook
Tweety uytkownika @NTWojskowa Twitter