Wojna domowa w Hiszpanii 1936-1939

Wojna domowa w Hiszpanii 1936-1939

Mirosław Wawrzyński


Radio Ceuta w Maroku Hiszpańskim nadało 17 lipca 1936 r. krótki, dziwnie brzmiący komunikat: Całe niebo jest nad Hiszpanią bezchmurne. Dla postronnych słuchaczy praktycznie to nic nie znaczyło. Dla wąskiego grona wtajemniczonych oficerów był to sygnał wyzywający spiskowców do rozpoczęcia wojskowego zamachu stanu skierowanego przeciwko rządowi Drugiej Republiki w Hiszpanii.
Korzenie buntu sięgały dawnych czasów i okresu feudalizmu. Monarchia Burbonów panowała w Hiszpanii od 1715 r. Dwukrotnie ją obalano i restytuowano. Po raz pierwszy przez Napoleona w 1808 r. Ponownie przez rodzimych polityków i generałów w 1868 r. Ostatecznie król Alfons XIII na skutek złych wyników wyborów samorządowych z 12 kwietnia 1931 r., po konsultacji z doradcami, postanowił wybrać emigrację. Wybory traktowano jako plebiscyt popularności i ciągłości władzy. Ich wynik pokazał, że większość Hiszpanów z wielkich miast i stolic prowincji była przeciwko istnieniu feudalnej monarchii. Lud chciał demokracji i większej sprawiedliwości społecznej. Duże miasta, gdzie nie sięgała władza wielkich posiadaczy ziemskich, były w dominującym stopniu republikańskie i socjalistyczne. Ustąpienie króla z funkcji głowy państwa i jego wyjazd z kraju, przyczyniły się do proklamowania w Madrycie Drugiej Republiki Hiszpańskiej (Segunda República Espanola) 14 kwietnia 1931 r.
Hiszpania liczyła 24 mln mieszkańców w połowie lat trzydziestych, żyjących na terytorium liczącym 504 tys. km2 powierzchni. Duża część z nich żyła w bardzo prymitywnych warunkach bytowych, niewiele osób umiało pisać i czytać. Kraj na Półwyspie Iberyjskim był odcięty łańcuchem Pirenejów od wielu reform modernizacyjnych w Europie Zachodniej przeprowadzonych w XIX w. Ominął go gwałtowny rozwój kapitalizmu oraz budowa nowoczesnych struktur państw kapitalistycznych jak w np. Wielkiej Brytanii, Francji, Niemczech. Na ich tle Hiszpania wypadała niekorzystnie jako kraj bardzo feudalny, wysoce zhierarchizowany i zacofany gospodarczo. Stosunki te rysowały się mocno na dużych połaciach kraju w południowej i zachodniej Hiszpanii, gdzie dominowały latyfundia ziemskie. Olbrzymie masy ludności żyły w nędzy oraz wyzysku ze strony możnych panów i Kościoła katolickiego.
Spiskowcy wojskowi
Zmiany wprowadzone przez rząd Drugiej Republiki od 1931 r. poważnie naruszały interesy wielu uprzywilejowanych stanów społecznych. Nie podobały się środowiskom tradycyjnym oraz szerokim kręgom oficerów armii hiszpańskiej. W tym czasie nastąpiło m.in. uchwalenie rozdziału Kościoła od państwa; zniesiono zakonu jezuitów w Hiszpanii z konfiskatą całego jego mienia (styczeń 1932 r.); znacjonalizowano cały majątek Kościoła w maju 1933 r., który przeszedł na własność publiczną (od świątyń po obrazy, kielichy i szaty liturgiczne); zatrzymano wszelkie rządowe subwencje na rzecz Kościoła oraz zamknięto część klasztorów. Zakazano nauczania religii w szkołach. Reformy uderzały boleśnie w armię. Minister spraw wojskowych Manuel Azana y Diaz wydał dekret o rozwiązaniu 10 dywizji i redukcji korpusu oficerskiego z 26 tys. do niecałych 8 tys. oficerów. Nie był to koniec zmian i reform. Podczas pięciu lat Drugiej Republiki doszło do buntów, strajków, krwawych walk na tle społecznym i ekonomicznym. Środowiska oficerskie zaniepokojone wzrostem napięć w kraju pragnęły powrotu starego systemu.

Pełna wersja artykułu w magazynie  TW Historia 4/2015

Wróć

Koszyk
Facebook
Tweety uytkownika @NTWojskowa Twitter