Włosi na Oceanie Indyjskim 1940-1943


Andrzej Perepeczko


 

 

 

 

Włosi na Oceanie Indyjskim

 

 

1940-1943

 

 

 

Zadaniem Regia Marina w przypadku konfliktu wojennego była głównie blokada centralnego rejonu Morza Śródziemnego oraz zniszczenie znajdujących się na tych wodach sił przeciwników, którymi były Francja i Wielka Brytania. Stan floty włoskiej w 1939 r. wynosił 6 okrętów liniowych (w tym 4 mniejsze i starsze, aczkolwiek poważnie zmodernizowane), 7 krążowników ciężkich i 12 lekkich, 59 niszczycieli, 67 torpedowców oraz aż 117 okrętów podwodnych (w tym 42 oceaniczne i 75 przeznaczonych do działań jedynie na Morzu Śródziemnym). Niezależnie od wyżej wymienionych zadań mocarstwowa polityka Mussoliniego spowodowała, że część sił morskich Italii, co prawda nieznaczna, stacjonowała na Morzu Czerwonym, będącym akwenem wewnętrznym Oceanu Indyjskiego.

 

 

Ugrupowanie to składało się z 7 niszczycieli i 13 mniejszych jednostek nawodnych oraz z 8 okrętów podwodnych, a mianowicie – Archimede, Galilei, Ferraris, Torricelli, Galvani, Guglielmotti, Macallé i Perla. Sześć pierwszych było średniej wielkości o wyporności nawodnej rzędu 980-1100 t, pozostałe to mniejsze okręty, po około 700 t. Cztery z nich utracono w czasie działań wojennych, a Archimede, Ferraris, Guglielmotti i Perla otrzymały – wobec nieuchronnej klęski Włochów w Erytrei – rozkaz przełamania blokady sił brytyjskich na Oceanie Indyjskim i Atlantyku oraz dotarcia do zajętego przez Niemców portu Bordeaux leżącego w ujściu Żyrondy do Zatoki Biskajskiej.

 

Rejs Eritrei
Podobne decyzje dotyczyły dużej kanonierki pełnomorskiej Eritrea (oficjalna klasyfikacja Nave coloniale, okręt kolonialny) oraz krążowników pomocniczych Ramb I i Ramb II. Ten pierwszy okręt wyszedł w morze z Massawy (Erytrea) w dniu 16 lutego 1941 r. pod dowództwem kmdr. por. Mariano Iannucciego. Przed oficerem tym stało trudne zadanie. Teoretycznie były dwie możliwości wyboru trasy ucieczki – jedna wokół Przylądka Dobrej Nadziei i dalej w poprzek Atlantyku do neutralnej Brazylii, a druga przez Ocean Indyjski na wschód i dalej bokiem Pacyfiku do równie neutralnej (jak na razie) Japonii. Obie były niemal jednakowe co do długości, jednakże Japonia należała do Paktu Trzech z Niemcami i Włochami, a poza tym na trasie do Brazylii, szczególnie na Atlantyku, należało się spodziewać obecności okrętów Royal Navy (gł. z bazy Freetown w Sierra Leone), w spotkaniu z którymi Eritrea nie miała najmniejszych szans. Zdecydowano zatem wziąć kurs na wschód.

Po udanym przejściu przez Morze Czerwone i niezauważonym przemknięciu się przez cieśninę Bab al-Mandab w pobliżu brytyjskiej bazy w Adenie (Jemen), Eritrea trasą między przylądkiem Guardafui na samym krańcu Rogu Afryki i wyspą Sokotra wydostała się na wody Oceanu Indyjskiego. 25 lutego przekroczono równik, 2 dni później minięto wysepki atolu Diego Garcia w brytyjskim archipelagu Czagos, a 6 marca Wyspy Kokosowe, pamiętne z wyprawy niemieckiego krążownika Emden w czasie I wojny światowej. Dalej droga wiodła przez cieśninę Sunda wzdłuż brzegów Jawy, czyli w rejonie Holenderskich Indii Wschodnich (przyszłej Indonezji) należących wtedy do Holandii, z którą oficjalnie Włochy nie były w stanie wojny.

Po przejściu przez leżące na południe od Celebesu Morze Flores okręt włoski znalazł się u brzegów wyspy Timor, będącej w połowie kolonią neutralnej Portugalii. Na tych wodach Eritrea natknęła się na portugalski patrolowiec Pedro Nunes, jednakże ograniczono się tylko do wymiany sygnałów. Podobnie bez żadnych problemów zakończyło się wykrycie włoskiego okrętu przez holenderski samolot.

W tej fazie rejsu Iannucci zdecydował się na kamuflaż. Obudowano oba zdwojone stanowiska armat i jednostka udawała statek handlowy. 10 marca Eritrea wyszła na wody Pacyfiku i bez przeszkód dotarła do Kobe 23 marca, po 36 dniach podróży i pokonaniu 9555 Mm. Na marginesie tego – bądź co bądź wyczynu – zastanawiający jest problem odpowiedniego zapasu paliwa na tak długą trasę, zasięg bowiem Eritrei wynosił 6950 Mm.

Ogłoszenie kapitulacji Włoch 8 września 1943 r. zastało Eritreę w drodze między Singapurem a Sabangiem (miała wspierać okręt podwodny Comandante Cappellini), skąd udała się – ponownie przez Ocean Indyjski – do Kolombo na Cejlonie, gdzie poddała się siłom Royal Navy. Przekazana Francji w 1947 od początku następnego roku służyła w jej flocie jako Francis Garnier. Skreślono ją w 1965, a w rok później zatopiono jako okręt-cel w trakcie testów z bronią atomową na Pacyfiku.

 

Pełna wersja artykułu w magazynie MSiO 7-8/2014

Wróć

Koszyk
Facebook
Twitter