Włoskie myśliwce nocne 1940–1943
Mirosław Wawrzyński
Włoskie myśliwce nocne
1940–1943
Z zastosowania bojowego lotnictwa myśliwskiego w czasie drugiej wojny światowej wciąż dość mało znane pozostaje jego wykorzystanie w nocnych walkach powietrznych. Jest to zrozumiałe, znacznie bowiem rzadziej dochodziło do takich walk, a jeszcze mniej piloci zgłaszali po nich strąceń.
Pomimo wielu przeciwności losu lotnictwo myśliwskie walczące od zmroku do świtu dorobiło się wielu wybitnych lotników, którzy zdołali osiągnąć dużą liczbę zestrzeleń. Dominują tu lotnicy Luftwaffe, jak na przykład Heinz-Wolfgang Schnaufer (121 zwycięstw powietrznych – wszystkie odniesione w warunkach nocnych), czy Helmut Lent (ogółem 110 zwycięstw – w tym 102 nocą). Wśród sojuszników Niemiec nie było praktycznie pilotów, którzy mogliby poszczycić się zbliżonymi wynikami uzyskanymi w analogicznych warunkach, żaden nie osiągnął nawet statusu asa (nie zgłosił 5 zwycięstw powietrznych). Wyjątek stanowili piloci japońscy, ale to był inny, daleki teatr działań wojennych. Na niebie Europy tylko lotnicy włoscy z Regia Aeronautica zgłosili pojedyncze zwycięstwa, żadnego nie wpisano na konto pilotów: rumuńskich, węgierskich, słowackich, chorwackich czy fińskich. Walka w nocy wymagała nie tylko odpowiedniego sprzętu lotniczego, ale złożonej infrastruktury umożliwiającej wykrycie i naprowadzenie na cel pilota. Na takie drogie i zaawansowane instalacje mogły sobie pozwolić tylko najbardziej rozwinięte pod względem naukowo-technicznym państwa.
Rozwój włoskiego nocnego lotnictwa myśliwskiego przebiegał wolniej niż niemieckiego. Dysponowało ono bowiem wyraźnie słabszym potencjałem produkcyjnym. Regia Aeronautica ustępowała Luftwaffe w każdym wymiarze: naukowym, przemysłowym, organizacyjnym, szkoleniowym, wyposażenia i uzbrojenia. W momencie przystąpienia Włoch do wojny u boku Hitlera, co równało się wypowiedzeniu wojny Francji i Wielkiej Brytanii 10 czerwca 1940 r., Regia Aeronautica prawie nie miała nocnych myśliwców. Dopiero latem pojawiły się klucze (sezioni) myśliwców nocnych CN (caccia notturna). Formowano je doraźnie w eskadrach myśliwskich w oparciu o dostępne myśliwce dzienne Fiat CR.32 i CR.42. Ich załogi przydzielano tylko do lotów nocnych. Włosi nie byli organizacyjnie przygotowani do odpowiedzi na tak duże wyzwanie. Nie mieli odpowiednich reflektorów lotniczych, przyrządów pokładowych i wyposażenia radiowego. Zwykły cumulus był dla nich olbrzymią powietrzną przeszkodą, którą należało oblecieć, aby nie spaść na ziemię, a co dopiero mówić o lotach w ciemną bezksiężycową noc. Co więcej, na skutek rozbudowanej centralnej biurokracji wojskowej dochodziło do nakładania się kompetencji szeregu instytucji. Prowadziło to do chaosu decyzyjnego uniemożliwiającego stworzenie sprawnego systemu obrony powietrznej.
Dopiero w marcu 1940 r. podczas reorganizacji centralnych urzędów odpowiadających za obronę przeciwlotniczą obszaru kraju, zdano sobie sprawę, że znajduje się ona w gestii aż jedenastu ministerstw! Pokonanie licznych utrudnień automatycznie tworzonych przez wielopoziomową, rozbudowaną i silną machinę biurokratyczną państwa faszystowskiego nie było zadaniem ani łatwym, ani szybkim w realizacji. Udało się to wszystko „wyprostować” dopiero pod koniec 1942 r.
Pełna wersja artykułu w magazynie TW Historia 6/2013