Współczesna Royal Navy – rewolucja techniczna w cieniu finansowych ograniczeń? - część 2

Współczesna Royal Navy – rewolucja techniczna w cieniu finansowych ograniczeń? - część 2

Tomasz Kwasek

Siły eskortowe i patrolowe
Liczba okrętów eskortowych brytyjskiej marynarki wojennej – niszczycieli i fregat – stale spada i od kilku lat znajduje się na poziomie nienotowanym w ostatnich kilkudziesięciu latach. W 2005 r. Royal Navy miała 31 niszczycieli i fregat, w 2019 r. ich liczba wynosi 19 – są to wprawdzie jednostki w miarę nowoczesne, ale ich liczba jest niewystarczająca w stosunku do potrzeb.

Dumą floty nawodnej jest sześć niszczycieli Typ 45 Daring, wprowadzonych do służby w latach 2009-2013 (HMS Daring, HMS Dauntless, HMS Diamond, HMS Dragon, HMS Duncan, HMS Defender). Okręty dysponują sporym potencjałem, który ma być jeszcze zwiększony po planowanej modernizacji, ale ich systemy pokładowe trapią od wielu lat nierozwiązane problemy techniczne. Dotyczy to szczególnie zintegrowanego elektrycznego systemu napędowego IFEP (Integrated Full Electric Propulsion), składającego się z turbin gazowych Rolls-Royce WR-21 napędzających generatory elektryczne Wärtsilä 12V200, które zasilają asynchroniczne silniki GE Power Conversion. Układ okazał się zawodny, co powodowało utratę mocy na okrętach (z tego powodu HMS Dauntless został tymczasowo zredukowany do roli okrętu szkolnego w latach 2016-2017). Po uzgodnieniu projektu modernizacji w marcu 2018 r. podpisano kontrakt pomiędzy MoD a konsorcjum BAE Systems, BMT Defence Services i stoczni Cammell Laird na zainstalowanie na wszystkich okrętach, w miejsce dwóch starych, trzech nowych modułów generatorów elektrycznych napędzanych silnikami wysokoprężnymi (urządzenia będą napędzały silniki elektryczne w czasie marszu z prędkościami ekonomicznymi, a także dostarczały zasilanie w czasie postoju). Projekt oznaczony PIP (Power Improvement Plan) będzie oznaczał spore zmiany w konstrukcji siłowni. Pierwszy okręt ma być przebudowany do 2021 r. Prace mają być swoistym wstępem do szerszej modernizacji wszystkich sześciu okrętów Typ 45, która jest planowana w drugiej połowie przyszłej dekady. Zakres ulepszeń nie został jeszcze zdefiniowany, ale głównym założeniem jest zwiększenie możliwości okrętów w zakresie obrony przeciwrakietowej, w tym modyfikacje systemów radiolokacyjnych i wprowadzenie nowych pocisków antybalistycznych MBDA Aster 30 Block 1NT. Rozpatrywane jest również wyposażenie okrętów w moduły z nowymi pociskami przeciwlotniczymi krótkiego zasięgu MBDA CAMM (Common Anti-Air Modular Missile) w wyrzutniach pionowego startu A50 systemu Sylver zabudowanych na niszczycielach.

Trzynaście fregat Typ 23 Duke (HMS Argyll, HMS Lancaster, HMS Iron Duke, HMS Monmouth, HMS Montrose, HMS Westminster, HMS Northumberland, HMS Richmond, HMS Somerset, HMS Sutherland, HMS Kent, HMS Portland i HMS St Albans, wcielone do służby w latach 1991-2002) przechodzi program modernizacji LIFEX w celu zwiększenia efektywności bojowej i przedłużenia czasu eksploatacji (z uwagi na opóźnienia w budowie nowych okrętów eskortowych, o czym poniżej, ostatnie Duke’i mają zostać wycofane dopiero w 2035 r.). Trzema zasadniczymi zmianami są zastosowanie nowego wielofunkcyjnego radiolokatora BAE Systems Typ 997 Artisan-3D w miejsce starej stacji Typ 996, systemu przeciwlotniczego Sea Ceptor w miejsce zestawu Sea Wolf GWS.26 Mod 2 oraz modyfikacje systemu zasilania okrętowego. Nowe radary otrzymały w latach 2012-2017 wszystkie znajdujące się w służbie fregaty. Jeśli chodzi o system Sea Ceptor, pierwsza wyposażona weń jednostka, HMS Agryll, rozpoczęła próby morskie w marcu 2017 r., a oficjalne przyjęcie systemu do służby nastąpiło w maju roku następnego. Drugi zmodernizowany okręt, HMS Westminster, przebudowano w okresie od sierpnia 2015 r. do stycznia 2017 r., trzeci, HMS Montrose, w okresie od września 2015 r. do lipca 2017 r., a HMS Northumberland i HMS Kent między październikiem 2017 r. a marcem 2019 r. Jedna jednostka, HMS Lancaster, została odstawiona w 2015 r. do rezerwy. Spekulowano, że jednostka już nie wróci do służby przed planowanym na 2024 r. wycofaniem, ale od kwietnia 2017 r. przechodzi remont z modernizacją i ma powrócić do eksploatacji w przyszłym r. Kolejne okręty, HMS Portland, HMS Iron Duke, HMS Somerset i HMS St Albans, będą przebudowywane w najbliższych latach.

Zarówno trzy niszczyciele Typ 45, jak i wszystkie fregaty Typ 23 były uzbrojone w pociski przeciwokrętowe Boeing GWS.60/RGM-84D Harpoon 1C. Royal Navy miała relatywnie niewielką liczbę tych pocisków, które w 2018 r. przekroczyły określony na 30 lat czas eksploatacji. Ich następcami miały być pociski FCASW (Future Cruise/Anti-Ship Weapon), które powinny być dostępne przed 2030 r. Początkowo podjęto decyzję o zdemontowaniu wypracowywujących resursy Harpoonów z pokładów brytyjskich okrętów, co było mocno krytykowane, ponieważ przez kolejną dekadę Royal Navy nie miałaby żadnych zdolności w zakresie pozahoryzontalnego zwalczania większych okrętów i obiektów brzegowych. Ostatecznie zdecydowano o przedłużeniu czasu eksploatacji starych pocisków o pięć lat, tj. do 2023 r. Brytyjski resort obrony w marcu 2019 r. formalnie rozpoczął poszukiwanie alternatywnych rozwiązań w ramach projektu SSGW (Surface Ship Guided Weapon). Połowicznym rozwiązaniem jest wprowadzenie małych pocisków rakietowych do zwalczania niewielkich i szybkich celów nawodnych Thales LMM (Lightweight Multi-role Missile), nazwanych Martlet. Bloki z rakietami mają być montowane na zestawach artyleryjskich DS30M Mk 2.

Obecnie w ciągłej gotowości utrzymuje się cztery lub pięć okrętów eskortowych, operujących pojedynczo na różnych akwenach. Osiągnięcie gotowości przez CAT z lotniskowcem HMS Queen Elizabeth wymusi przekazanie do jego osłony co najmniej jednego niszczyciela Typ 45 oraz jednej lub dwóch fregat Typ 23 (poza okrętami sojuszniczymi). W konsekwencji Royal Navy będzie musiała prawdopodobnie zmniejszyć aktywność swoich okrętów wydzielanych do okrętowych grup zadaniowych NATO.

Docelowa liczba brytyjskich fregat jest przedmiotem kontrowersji i sporów od wielu lat. W strategicznym przeglądzie z 2010 r. rekomendowano kontrowersyjną redukcję floty okrętów Typ 23 do dziewięciu, co spotkało się z silną krytyką. W SDSR 2015 takich cięć już nie było, Royal Navy ma utrzymywać w służbie 13 jednostek tego rodzaju, problem w tym, że Duke’i zbliżają się do kresu służby, a następca „rodzi się w bólach”. Przez ostatnie 20 lat w Wielkiej Brytanii próbowano opracować nowy typ okrętu eskortowego. Pierwsze przymiarki do projektu nowych fregat rozpoczęto jeszcze w 1998 r. w ramach koncepcji przyszłościowego okrętu bojowego FSC (Future Surface Combatant) w dwóch wariantach – o większej wyporności i możliwościach bojowych oraz mniejszego i tańszego o ograniczonych możliwościach w stosunku do pierwszego. Na początku 2006 r. Ministerstwo Obrony (MoD) zainicjowało program S2C2 (Sustained Surface Combatant Capability) obejmujący analizy możliwości budowy kilku typów okrętów do różnych zadań, w tym większych i mniejszych fregat oraz jednostek wielozadaniowych (patrolowych z funkcją przeciwminową i hydrograficzną). Finansowanie FSC planowano po 2008 r., a nowe jednostki miały powstać w zamian za dwa planowane niszczyciele Typ 45 (siódmy i ósmy). W kolejnych latach BAE Systems otrzymał kontrakt na zaprojektowanie obu typów fregat, a koncepcja wielozadaniowych patrolowców została odrzucona na rzecz programu MHPC (Mine Countermeasures, Hydrography and Patrol Capability), o którym poniżej.

Pełna wersja artykułu w magazynie MSiO 9-10/2019

Wróć

Koszyk
Facebook
Tweety uytkownika @NTWojskowa Twitter