Zakupy ciężarówek przez SZ RP w 2008 roku

 


Jarosław Brach


 

 


Zakupy ciężarówek

 

przez SZ RP w 2008 roku

 

 

Na wielkość i charakter (jakość) dostaw uzbrojenia i sprzętu dla wojska wpływ mają przede wszystkim dwa czynniki – wysokość przyznanych na ten cel środków finansowych oraz zdolność armii do szybkiego rozstrzygnięcia przetargów, a potem do terminowego odbioru i równie terminowego płacenia za zamówione asortymenty.

 

 


Niestety, rok 2008, w obszarze pojazdów użytkowych, pod względem obu wymienionych wyżej elementów, nie był dla naszych sił zbrojnych najlepszy. Kłopoty z budżetem, które de facto według części ekonomistów zaczęły się już w drugim kwartale, spowodowały, że znaczną część płatności za ubiegłoroczne zakupy dokonano dopiero na początku roku bieżącego. Co gorsze, płatności te zadysponowano akonto tegorocznych zamówień, w rezultacie czego MON w tym roku będzie dysponował znacznie uszczuplonymi zasobami finansowymi. Do tego nie udało się rozstrzygnąć ważnego przetargu na następców Starów 944 i 1466, czyli – najpopularniejsze w kategorii kołowych środków transportu o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 6 ton – ciężarówki średniej ładowności i wysokiej mobilności. Mimo, że procedurę rozpoczęto w pierwszych dniach września 2008 r., po stwierdzeniu przez zainteresowane firmy wielu niejasności w wymaganiach przetargu, co znalazło swój wyraz w kilkuset pytaniach przesłanych do Departamentu Zaopatrywania Sił Zbrojnych MON, całe postępowanie zawieszono. Chociaż z drugiej strony, w obliczu problemów budżetowych, takie rozwiązanie wcale nie okazało się najgorsze, gdyż zwycięski podmiot nie musiał przekazywać aut, za które nie wiadomo kiedy, a z całą pewnością z opóźnieniem, otrzymałby należność. Ponadto pomiędzy lipcem i wrześniem ubiegłego roku, a marcem bieżącego zdecydowanie zmieniły się finansowe realia makroekonomiczne. Pomijając spadek stóp procentowych, złoty uległ niezwykle silnej deprecjacji nominalnej i realnej w stosunku do euro. W efekcie złotówkowa wartość nabywanego taboru uległa zwiększeniu o co najmniej 30%. Ponieważ MON rozlicza się w naszej walucie, powyższe oznacza, że za tę samą kwotę może kupić znacznie mniej, w zależności od kursu walut i zabezpieczania się przez dostawców przed dalszymi niekorzystnymi zmianami (dalsza deprecjacja złotówki) nawet o 25–35%. W takich realiach zakupy pojazdów użytkowych klas średniej i ciężkiej w roku 2008, w porównaniu z okresem 2005–2007, gdy utrzymywały się na relatywnie wysokim poziomie, drastycznie, bo o około 50%, spadły. Zmieniła się również ich struktura. W poprzednich latach dominowały odmiany średniotonażowe, teraz natomiast większość samochodów należała do kategorii ciężkiej.


Pełna wersja artykułu w magazynie NTW 4/2009

Wróć

Koszyk
Facebook
Tweety uytkownika @NTWojskowa Twitter