Zdarzyło się 70 lat temu (49). Krwawy wieczór pod Iwo Jimą
Wojciech Holicki
Po odarciu jej z legendy, kultywowanej zresztą do tej pory, bitwa o Iwo Jimę to strategiczna pomyłka. Zdobycie wysepki, bezużytecznej dla marynarki i armii USA, a wcale nie tak przydatnej dla lotnictwa, kosztowało Amerykanów prawie 7000 zabitych i ponad 19 000 rannych. Wśród ofiar były setki marynarzy, w zdecydowanej większości z dwóch lotniskowców, Saratogi i eskortowego Bismarck Sea – po południu 21 lutego 1945 r. pierwszy z wymienionych okrętów uległ poważnemu uszkodzeniu, a drugi poszedł na dno kilka godzin później, zostając ostatnią jednostką tej kategorii utraconą przez US Navy. W obu przypadkach było to dziełem japońskich lotników, którzy przeprowadzili wyjątkowo skuteczny samobójczy atak.
Lotniskowiec Saratoga (CV 3) był w chwili rozpoczęcia jego budowy (stępkę położono we wrześniu 1920 r.) krążownikiem liniowym, jednym z sześciu ujętych w planach wzmacniania US Navy z lat 1917-1919. Po tym jak traktat waszyngtoński z 6 lutego 1922 r. ograniczył liczbę posiadanych i budowanych przez mocarstwa morskie okrętów liniowych, wraz z Lexingtonem uniknął rozbiórki na pochylni dzięki temu, że zgodzono się by tę parę ukończyć w nowej postaci. Do chwili powstania jednostek typu Midway „Lady Lex” i „Sara” były największymi lotniskowcami we flocie amerykańskiej, a ich rozpoczęta odpowiednio w 1927 i 1928 eksploatacja szybko przekonała „górę”, że to okręty udane i o wysokim potencjale bojowym.
7 grudnia 1941 r. USS Saratoga stał w San Diego (Kalifornia). W pierwszych tygodniach wojny na Pacyfiku nie miał okazji do akcji, a już 11 stycznia 1942 r., będąc wraz z jednostkami eskorty jakieś 420 Mm na południowy zachód od Oahu (Hawaje), został zaatakowany przez japoński okręt podwodny I-6. Jedna z trzech wystrzelonych torped trafiła w lewą burtę na śródokręciu Saratogi, czego rezultatem było zalanie trzech kotłowni (utonęło w nich sześciu marynarzy). Okręt o własnych siłach powrócił do Pearl Harbor, gdzie zdjęto z niego bezużyteczne wieże z parami armat kal. 203 mm (zasiliły artylerię nadbrzeżną), a po prowizorycznych naprawach popłynął do stoczni Puget Sound w Bremerton (stan Waszyngton).
Remont wykorzystany został do zmodyfikowania konstrukcji, uzbrojenia i wyposażenia Saratogi. Na prawej burcie dodano „bąbel” szerokości maksymalnej 2,2 m, polepszający pływalność, stateczność i zasięg (dodatkowe zbiorniki paliwa), za cenę spadku prędkości o 1 węzła i wykluczenia możliwości przechodzenia Kanału Panamskiego. Wydłużono część rufową pokładu lotniczego i zmodyfikowano górne „piętra” nadbudówki (chodziło głównie o zwiększenie możliwości obserwacji przestrzeni powietrznej); dla utrzymania w ryzach wysoko położonych mas komin został skrócony o 6,1 m, a ciężki maszt trójnożny zastąpił palowy. Okręt otrzymał nowy radar, a jego uzbrojenie utworzyło 16 armat plot. kal. 127 mm L/38 (w tym 8 w miejscach zajmowanych przez 203 mm), 36 działek 28 mm (9×IV) i 32 pojedyncze działka 20 mm Oerlikon.
Wrócił na Hawaje na początku czerwca, za późno by uczestniczyć w bitwie o Midway. Mając na pokładzie komplet 90 samolotów, 7 sierpnia rozpoczął swój udział w kampanii na Wyspach Salomona od wysłania 36 z nich do ataku na lotnisko na Guadalcanalu. 24 sierpnia, w trakcie bitwy koło wschodnich Salomonów, jego grupa uderzeniowa zatopiła lekki lotniskowiec Ryujo.
Pięć dni później ostrzeżenie z eskortującego Saratogę niszczyciela o obecności w pobliżu okrętu podwodnego nieprzyjaciela było spóźnione. Na szczęście pełna salwa dziobowa I-26 została wystrzelona pod zbyt ostrym kątem, stąd trafiła znów tylko jedna torpeda – uderzyła w prawą burtę za wysepką nadbudówek, powodując zalanie jednej kotłowni, ale też serię zwarć, które wyłączyły turboelektryczny system napędowy okrętu. Po południu holowany przez krążownik ciężki Minneapolis (CA 36) lotniskowiec mógł zacząć płynąć o własnych siłach, prowizorycznie połatano go w bazie na wyspie Espiritu Santo (Nowe Hebrydy), a gruntownie w Pearl Harbor. Wracając na początku grudnia do działań bojowych, miał zamiast niespecjalnie udanych działek 28 mm taką samą liczbę Boforsów 40 mm, 52 Oerlikony i rozbudowane wyposażenie elektroniczne służące przede wszystkim do obserwacji radarowej i kierowania ogniem. W następnych miesiącach brał udział w operacjach wokół Wysp Salomona (m.in. w udanych atakach na bazę w Rabaulu na Nowej Brytanii, listopad) i wspierał lądowania na Wyspach Gilberta. Pod koniec roku przeszedł krótki remont w San Francisco, podczas którego znów wzmocnione zostało uzbrojenie plot. – opuszczał Kalifornię mając 96 Boforsów (23×IV i 2×II) i 16 Oerlikonów.
W styczniu i lutym 1944 r. wspierał zdobywanie Wysp Marshalla, pod koniec marca dołączył do bazującej na Cejlonie brytyjskiej Floty Wschodniej (Eastern Fleet), zaś w następnych dwóch miesiącach brał udział w rajdach na Sabang (Sumatra) i Surabaję (Jawa). Od czerwca do początku września trwał jego remont w Bremerton, po powrocie do Pearl Harbor rozpoczęło się szkolenie pilotów w działaniach nocnych. 14 października został podczas ćwiczeń staranowany przez niszczyciel eskortowy Howard F. Clark (DE 533), dziurę w lewej burcie załatano dopiero na początku listopada.
8 lutego 1945 r. Saratoga dotarła do bazy na atolu Ulithi (Karoliny), mając na pokładzie 53 Hellcaty i 17 Avengerów Air Group (Night) 53; wraz z innym weteranem, Enterprise (CV 6), utworzyła TG 58.5. Trzynaście dni później, po udziale w dywersyjnym rajdzie TF 58 na Wyspy Japońskie w połowie miesiąca, jego dowódca, kmdr Lucian A. Moebus, otrzymał rozkaz skierowania się pod Iwo Jimę. Nikomu wówczas nie przyszło do głowy, że wojenne szczęście miało właśnie opuścić okręt…
Pełna wersja artykułu w magazynie MSiO 1-2/2015