Znad Sekwany nad Wisłę - francuskie czołgi dla Wojska Polskiego

Znad Sekwany nad Wisłę - francuskie czołgi dla Wojska Polskiego

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Karol Rudy

 

We wrześniu 1939 roku Wojsko Polskie wystawiło trzy liniowe bataliony tzw. czołgów bojowych, wówczas w tej kategorii dostępne były tylko maszyny wagi lekkiej, stąd też taką klasyfikację miały one w swych nazwach - lekkie. Przy czym dwa bataliony czołgów lekkich były na wozach rodzimej produkcji, 7 TP, zaś jeden, 21. batalion czołgów lekkich, dysponował importowanymi maszynami Renault char léger modèle 1935R, znanymi powszechnie jako Renault R35. Czołgi z Francji przybyły do Polski tuż przed wybuchem wojny, zaledwie w lipcu. Następnej partii dla kolejnego batalionu, z racji wybuchu wojny i szybkiej polskiej klęski, nie zdołano już dostarczyć. Było to skromne zwieńczenie przeszło 20-letniej współpracy wojskowej obu państw w dziedzinie broni pancernej, które w okresie próby 1939 roku nie tyle co nie wytrzymało próby, co raczej obnażyło słabości obu partnerów.

Jeśli pominąć skromne, choć ważne początki polskiej broni pancernej w postaci pododdziałów samochodów pancernych formowanych w 1918 roku w Rosji, to broń pancerna Wojska Polskiego narodziła się w 1919 roku we Francji. Już latem 1917 roku rozpoczęto tworzenie tam nowej Armii Polskiej. Tworzenie jednostek, które przeszły do historii jako „Błękitna Armia”, było możliwe dzięki rozpadowi carskiej Rosji, dotychczasowego sojusznika Francji w wojnie z Niemcami. Francuzi, zainteresowani teraz udziałem żołnierza polskiego i przyjaznych Entencie politycznych ośrodków polskich w wojnie, postanowili udzielić im wsparcia. Francusko-Polska Misja Wojskowa przystąpiła więc do powolnego formowanie pierwszych obozów szkoleniowych i jednostek bojowych. Zawieszenie broni z 11 listopada 1918 roku nie zahamowało tworzenia jednostek. Niemcy na razie zawarli jedynie rozejm, traktat pokojowy był dopiero negocjowany i nie wykluczano wybuchu dalszych walk. Ponadto w Rosji trwała wojna domowa, w które przewagę zyskali nieprzychylni Zachodowi komuniści. Dlatego nowa armia polska – i to przerzucona na wschód, tworzyć mogła bardzo wygodny dla Paryża drugi front. W 1919 roku armia francuska była jedną z najnowocześniejszych na świecie. Rozwinięto w niej także szeroko broń pancerną, która jednakże została stworzona jako pomocnicze narzędzie dla jednego z głównych rodzajów broni – piechoty. Stąd francuskie pułki czołgów dysponowały strukturą i regulaminami, a przede wszystkim sprzętem, stworzonym pod tym kątem. Nie inaczej mogła więc wyglądać i polska jednostka pancerna tworzona u boku armii sojuszniczej. 15 marca 1919 roku nakazano sformować dla pięciu polskich dywizji pięć kompanii czołgów, zgrupowanych w dwóch batalionach pancernych. 22 marca 1919 roku przystąpiono na bazie francuskiego 505. Pułku Czołgów do tworzenia pierwszego polskiego pułku pancernego – 1. Pułku Czołgów, jako jednostki administracyjnej i kwatermistrzowskiej dla obu batalionów. Pułk ten - po przetransportowaniu w czerwcu 1919 roku do kraju, już kilka miesięcy później swymi wydzielonymi pododdziałami wszedł do walki na froncie wschodnim, odnosząc pierwsze sukcesy w starciach z bolszewikami. Wojnę z bolszewicką Rosją w 1921 roku kończyli Polacy mając na stanie 112 czołgów Renault FT (ze 120 pierwotnie otrzymanych), co czyniło Wojsko Polskie jedną z największych potęg pancernych ówczesnych czasów. Po rozkazie z 11 sierpnia 1921 roku o rozwiązaniu dowództwa pułku, broń pancerna pod względem organizacyjnym oparta została o trzy bataliony czołgów, wyposażonych właśnie w te francuskie wozy bojowe. W 1922 roku dowództwo 1. Pułku Czołgów odtworzono.

Pełna wersja artykułu w magazynie TWH nr specjalny 4/2016

Wróć

Koszyk
Facebook
Tweety uytkownika @NTWojskowa Twitter