Japońskie krążowniki, szczególnie krążowniki zwane potocznie „waszyngtońskimi”, cechowała specyficzna forma konstrukcji kadłuba i nadbudówek. Nie wynikała ona, jak się powszechnie uznaje, z egzotycznej dla Europejczyków fantazji japońskich konstruktorów, ale była wynikiem wnikliwych analiz technicznych...
Historia czołgów KW nie byłaby kompletna bez opisu pojazdu o wspólnym rodowodzie. Ciężkie działo samobieżne, noszące początkowo oznaczenie KW-14, było ostatnim wozem bojowym mającym za patrona marszałka Woroszyłowa. Co prawda istniał jeszcze czołg eksperymentalny KW-13, ale był on całkowicie nową i odmienną konstrukcją.
Pierwsza wojna światowa dała asumpt do wydzielenia dwóch klas czołgów: szybkich i obdarzonych dużymi zdolnościami manewrowymi czołgów lekkich oraz potężnie opancerzonych i silnie uzbrojonych czołgów ciężkich, mających zapewnić im wsparcie ogniowe lub samodzielnie przełamywać linie umocnień przeciwnika.
B-24 Liberator był najliczniej produkowanym amerykańskim samolotem wojskowym w całej dotychczasowej historii. Do dziś pozostaje jednym z najbardziej znanych bombowców z okresu II wojny światowej. Liberatory latały nad Atlantykiem, Europą, Morzem Śródziemnym, północną Afryką, Pacyfikiem, Chinami i Azją Południowo-Wschodnią.
6 maja 1902 roku, wraz z podniesieniem bandery, okręty stojące w porcie i na redzie Kronsztadu wywiesiły kolorowe flagi kodu sygnałowego i oddały salut 31 wystrzałami z okazji urodzin cara Mikołaja II. Dla „Askolda” i jego załogi zaczął się okres nieustannych parad, inspekcji i salutów. W przerwach przyjmowano amunicję...
Początków niszczycieli, jako wyodrębnionej klasy okrętów, należy szukać pod koniec XIX wieku. W okresie tym, teoria sztuki wojennej na morzu przeżywała zauroczenie bronią torpedową. Jednym z objawów tego zauroczenia było powstanie we Francji koncepcji zwanej dziś „młodą szkołą” (franc. la jeune école).
Kiedy pada słowo „Nagant” w naszej wyobraźni pojawia się natychmiast obraz radzieckiego żołnierza albo funkcjonariusza cieszącego się u nas bardzo złą sławą NKWD. Uproszczenie takie spowodowane jest dwoma podstawowymi czynnikami: po pierwsze – wielkością produkcji liczącą około 2,5 miliona sztuk...
Samolot szturmowy i rozpoznawczy Mitsubishi Ki-51 był pierwszym samolotem Lotnictwa Japońskiej Armii Cesarskiej przeznaczonym do atakowania celów naziemnych i taktycznego rozpoznania na polu walki. Wykorzystywany był także do szkolenia i jako szybki samolot dyspozycyjny.
Wypadki lotnicze to stały element towarzyszący lotnictwu w ciągu całej jego historii. Ze względu na swego rodzaju spektakularność przykuwają szeroką uwagę społeczną. W historii lotnictwa wojskowego II Rzeczypospolitej nie brakowało katastrof, które kosztowały niejedno żołnierskie życie.
Z chwilą wybuchu pierwszej wojny światowej i rozpoczęcia walk frontowych w Europie nastąpił dynamiczny rozwój nowego środka walki – pociągów pancernych. Budowę pierwszych improwizowanych jednostek zainicjowali dowódcy kompanii kolejowych armii austro-węgierskiej.
Zmagająca się w czasie II wojny światowej z niszczycielskimi alianckimi nalotami III Rzesza zmuszona była do desperackiego poszukiwania nowych, skutecznych środków zwalczania zagrożenia z powietrza. Podejmowano w tym kierunku działania często awangardowe, choć nie zawsze racjonalne.
Ten czołg miał wyjątkowego pecha, pojawił się bowiem w niewłaściwym czasie i w niewłaściwym miejscu. Obecnie trudno powiedzieć, jak wyglądałaby historia tej konstrukcji, gdyby wojna na wschodzie rozpoczęła się przynajmniej o rok później, czyli zgodnie z przewidywaniami przemysłu czołgowego.
P-51 zasłynął jako myśliwiec eskortowy dalekiego zasięgu. Dużo mniej znane są działania „przyfrontowe” Mustangów obu stacjonujących w Anglii amerykańskich Armii Powietrznych (8. i 9. AF) w ramach wsparcia wojsk lądowych.
Pierwsze starcie bojowe Batalionu Dział Szturmowych okazało się bardzo kosztowne. W wyniku walk poległo dwóch oficerów: kpt. Knut von Troli, por. Martti Myllymaa, dwóch podoficerów: sierż. Taumo Johanes Haikka, plut. Iisakki Ilmari Koskiniemi oraz szer. Paavo Juho Havu.
Gdy III Rzesza i jej sojusznicy uderzyli na Związek Radziecki, rząd Wielkiej Brytanii niezwłocznie zaoferował Stalinowi pomoc. Zanim wyruszyły konwoje do Murmańska, w Admiralicji rozważano różne warianty współdziałania Royal Navy z flotą nowego sojusznika na jedynych wchodzących w grę wodach.
W powszechnej świadomości radzieckie czołgi, które walnie przyczyniły się do pokonania III Rzeszy, to T-34. Nie wszyscy pamiętają o ciężkich KW i JS, a czołgi lekkie są często pomijane nawet przez profesjonalistów. Tymczasem od 1941 r. na froncie wschodnim walczyły liczne T-60 i T-70, a przez całą wojnę projektowano i testowano kolejne wozy tej klasy.
LWP otrzymało do Rosjan około 215 000 granatów dymnych, prawdopodobnie w większości standardowego wzoru RDG-1, mniej więcej po połowie dymu białego i czarnego. Wykorzystano z tego około 79 000 szt. (37%), lecz zużycie bojowe obejmuje tylko liczbę około 49 000 granatów (23%)...
Pojawienie się małokalibrowej amunicji elaborowanej prochem bezdymnym i z pociskiem w metalowym płaszczu (Lebel Mle 1886) umożliwiło dokończenie prac nad strzelecką bronią automatyczną, a więc taką, w której wszystkie czynności związane z przeładowaniem dokonują się samoczynnie.
Czołg średni M26 skonstruowany został w układzie ogólnym uznawanym dzisiaj za klasyczny. W przedniej części kadłuba znajdował się przedział kierowania połączony z umieszczonym zaraz za nim przedziałem bojowym nakrytym obrotową wieżą, wyraźnie przesuniętą w kierunku przodu pojazdu.
Prezentujemy Państwu obszerne fragmenty jednego z rozdziałów książki pana Kamila Stepana „Renault FT w Wojsku Polskim 1919-1939”, która zostanie wydana przez Muzeum Wojska Polskiego latem tego roku. Jest to pierwsza w polskiej historiografii pełna monografia ukazująca zastosowanie czołgów Renault FT w armii polskiej...